To mogło skończyć się tragicznie. Nie tylko dla niego, ale też dla wszystkich mieszkańców z budynku wielorodzinnego z gminy Żmudź (pow. chełmski) na Lubelszczyźnie. Mężczyzna wielokrotnie igrał z losem.
– Jak się okazało, kilkukrotnie demontował reduktor od butli z gazem, podłączonej do kuchenki gazowej, co powodowało ulatnianie się gazu – informuje podkom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Piątkowa interwencja mundurowych przerwała niebezpieczne pomysły 29-latka. Dlaczego to robił? Powód jest co najmniej zaskakujący. Tłumaczył swoje zachowanie… chęcią odurzenia się.
– Mężczyzna usłyszał zarzuty narażenia utraty życia lub powstania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu mieszkańców budynku, w którym zamieszkuje – dodaje Czyż. Grozi mu za to kara trzech lat pozbawienia wolności.
29-latek został objęty dozorem policji. Ma zakaz opuszczania kraju.