Leśnicy z regionu przekonują, że nic nie stworzy w naszych domach i mieszkaniach świątecznej atmosfery tak dobrze, jak żywe drzewo z lasu. A jest w czym wybierać! Lubelszczyzna – podobnie do większej części naszego kraju – słynie z sosny. To najpopularniejszy, ale i najrzadziej wybierany gatunek, który możemy spotkać w okolicznych lasach.
– Jodła cieszy się popularnością. Ma piękne igły, które nie kłują. Świerk ma za to kłujące igły, ale możemy liczyć na leśny aromat. Olejki eteryczne wydzielają się, gdy tylko poczuje trochę ciepła. Świerk jest więc idealny, jeśli marzy nam się pięknie pachnąca choinka. Mamy jeszcze sosnę, która ma długie igły i jest rzadziej wybierana w regionie na świąteczne drzewko – mówi Ewa Pożarowszczyk, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.
Polecany artykuł:
Trwałość choinki ciętej pomogą przedłużyć specjalne pojemniki na wodę. Natomiast drzewko w doniczce trzeba dobrze nawadniać i nie przegrzewać – wtedy jest szansa, że na wiosnę, po wysadzeniu się przyjmie.
Wiele zależy też od stanu korzeni. Jeśli nie zostały uszkodzone podczas osadzania w doniczce, prawdopodobieństwo utrzymania się drzewka przez wiele tygodni w dobrej kondycji wzrasta.
Okres świąteczny to czas wzmożonej pracy leśników.
– Straż Leśna prowadzi akcję „Choinka”, która ma na celu wyłapywanie osób trudniących się kradzieżą drzewek z lasu oraz gałęzi służących do wykonywania ozdób. Będziemy karać te osoby mandatami – zapowiada Paweł Kurzyna z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.
W zależności od skali może to być mandat w wysokości od 500 do nawet 5000 złotych!
