Międzyrzec Podlaski: ZABIŁ ojca w obronie matki. Jest na wolności!

i

Autor: Regenwolke0/Pixabay.com Do zdarzenia doszło 23 sierpnia w Międzyrzecu Podlskim

Międzyrzec Podlaski: ZABIŁ ojca w obronie matki. Jest na wolności!

2019-12-14 18:06

17-letni Michał Paluszkiewicz opuścił areszt śledczy, w którym był przez ostatnie 3 miesiące. Nastolatek zabił swojego ojca, stając w obronie matki. Mężczyzna znęcał się nad kobietą psychicznie i fizycznie, a do tego nadużywał alkoholu. 23 sierpnia tego roku 17-latek po raz kolejny był świadkiem, jak ojciec próbował uderzyć matkę, dlatego chwycił za nóż i zadał mu kilka ciosów.

Ranny 40-latek wykrwawił się na śmierć. Michał Paluszkiewicz przyznał się do zabójstwa i trafił do aresztu na 3 miesiące. Po upłynięciu tego okresu Sąd Okręgowy w Lublinie zdecydował, że nastolatek może wyjść na wolność. Jak dowiadujemy się z programu "Uwaga!" w stacji TVN, miało na to wpływ kilka czynników, w tym poręczenie dyrektora szkoły, do której uczęszcza 17-latek.

- Cieszę się, że po trzech miesiącach zobaczę moje dziecko, przytulę. Na pewno usiądę z nim, i go wycałuję. To były długie miesiące, widziałam go tylko dwa razy przez szybę - mówi "Uwadze!" matka chłopaka Joanna Paluszkiewicz.

Nad Paluszkiewiczem ciągle wisi jednak zarzut zabójstwa, za które grozi kara nawet 25 lat pozbawienia wolności.

- Obawiam się, że wyrok może nie być korzystny i mogę trafić do więzienia. Nastawiam się na to, bo wolę się miło rozczarować. Na pewno nie chciałbym tam trafić - mówi programowi "Uwaga!" na antenie TVN-u nastolatek. - Jeszcze nie byłem u ojca na grobie. Zamierzam to zrobić. Pewnie wieczorem, albo późną nocą to zrobię. W dzień nie chcę. To nie jest wstyd, po prostu chcę to zrobić sam, nocą. Stanę, pomodlę się, porozmawiam i tyle. Ale to jeszcze nie ten czas.

17-latek wrócił już do szkoły, ale on i jego mama cały czas mają z tyłu głowy, że najtrudniejsze dopiero przed nimi.

- Żyjemy z dnia na dzień. Nie wiem, co będzie jutro. Nie wiemy, czy sąd nie zmieni decyzji. Na pewno nie śpimy spokojnie. Towarzyszy nam lęk i obawa. Czekamy na to, co będzie dalej - mówi "Uwadze!" Joanna Paluszkiewicz.