W piątkowe przed południem w Lublinie, na ul. Turystycznej zobaczyli na chodniku... zakrwawionego mężczyznę. Był ranny. Od razu było widać, że ktoś go zaatakował. Zobaczyła to policjantka po służbie i razem z inną kobietą, która przechodziła obok, ruszyła na ratunek.
– Ze swojego auta wyjęła sterylny materiał i razem z kobietą zatamowały krwawienie. W pobliżu poszkodowanego zauważyła leżący na ziemi nóż oraz ślady krwi. Przy budynku stojącym nieopodal stało dwóch mężczyzn, których ranny wskazał jako sprawców ugodzenia – informuje mł. asp. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Odważna funkcjonariuszka to asp. szt. Magdalena Marszałek-Psuj z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie. Wyrazy uznania należą się też świadkom zdarzenia, którzy ruszyli na pomoc. I strażnikowi miejskiemu z Lublina – też po służbie – który razem z policjantką zatrzymał potencjalnych sprawców ataku, wskazanych przez rannego mężczyznę.
On sam trafił do szpitala, a zatrzymani – na komisariat. – Okazali się nim dwaj obywatele Mołdawii w wieku 48-lat. Z uwagi na silny stan upojenia alkoholowego trafili do policyjnego aresztu – dodaje Karbowniczek.
Ranny mężczyzna też pochodzi z Mołdawii. Dlaczego dwaj pijani kompani zaatakowali swojego rodaka? Czy chcieli go tylko nastraszyć, zranić czy... zabić? Odpowiedzi szuka teraz policja i prokuratura. Trwa śledztwo.
Życiu rannego mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo.