W kilka dni straciła 135 tys. zł! Przelała je dobrowolnie na konto podane przez oszustów. Jak do tego doszło?
38-letnia mieszkanka powiatu lubelskiego w styczniu poznała przez internet mężczyznę. – Podawał się za amerykańskiego doktora aktualnie przebywającego na misji w Syrii – tłumaczy sierż. szt. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Korespondowali ze sobą po angielsku, a znajomość zaczęła nabierać tempa. Tajemniczy „amerykański doktor” zaproponował wysłanie prezentu w formie paczki z biżuterią oraz pieniędzmi.
– Po kilku dniach do 38-latki odezwał się mężczyzna podający się za dyplomatę, który ma dostarczyć paczkę. Oświadczył, że jest na lotnisku w Turcji i potrzebne jest uiszczenie opłaty za paczkę – relacjonuje Karbowniczek.
>>> Podczas libacji zamordował kolegę. Kopał po głowie leżącego na ziemi
>>> Rusza obowiązkowa kwalifikacja wojskowa 2019! Kogo obejmie? [WIDEO]
Paczka utknęła na lotnisku na kilka dni, więc jej adresatka zapłaciła. I to nie raz. W sumie przelała ponad 135 tys. zł!
Kobieta sama zorientowała się, że coś nie gra, ale było już za późno. Zgłosiła sprawę na policję, ale odnalezienie „amerykańskiego doktora” i jego kolegi może być trudne.
>>> Włamał się do domu swojego znajomego i... sprzedał jego meble [ZDJĘCIA]
– Pamiętajmy, że podczas rozmów przez internet nigdy nie mamy pewności, kto siedzi po drugiej stronie komputera – przypomina Kamil Karbowniczek. Policja apeluje o zachowanie trzeźwości umysłu. I my ten apel popieramy w 100 procentach.