Lublin: Piramida finansowa Elżbiety P. Kobieta wyłudziła ponad dwa miliony złotych!

2022-06-30 15:55

Piramida finansowa w Lublinie! 34-letnia kobieta naciągnęła kilkadziesiąt osób, obiecując im złote góry i kolosalne zyski. Tak naprawdę jednak bogaciła się tylko ona… Wyłudziła ponad dwa miliony złotych! Jak się okazało Elżbieta P., która na co dzień prowadziła niewielki sklep odzieżowy i handlowała ciuchami, miała też drugie – znacznie bardziej mroczne oblicze.

Lublin: Piramida finansowa Elżbiety P. Kobieta wyłudziła ponad dwa miliony złotych!

i

Autor: KWP Lublin/ Materiały prasowe Lublin: Piramida finansowa Elżbiety P. Kobieta wyłudziła ponad dwa miliony złotych!

Gdy czyta się ustalenia prokuratury i słyszy zarzuty z aktu oskarżenia, to cała ta historia wydaje się wręcz nieprawdopodobna. 34-letnia kobieta, prowadząca sklep odzieżowy miała wyłudzić fortunę – miliony złotych – od kilkudziesięciu osób? A jednak, wszystko wskazuje na to, że chytra Elżbieta P. zbudowała gigantyczną piramidę finansową.Uczyniła sobie z tego stałe źródło dochodu – przekonują śledczy, którzy chcą zamknąć kobietę w więzieniu na 12 lat.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Lublinie. Wkrótce może rozpocząć się proces 34-latki. Kobieta została zatrzymana w lipcu 2021 roku, gdy jej drugie, mroczne oblicze, wyszło na jaw.

Z zebranych informacji wynikało, iż mieszkanka Lublina brała udział w piramidzie finansowej, dzięki czemu oszukała około 65 osób i instytucji finansowych na łączną kwotę 2,3 miliona złotych – relacjonuje kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. – Kobieta, prowadząc sklep z ubraniami, zajmowała się również oferowaniem inwestycji mających przynieść szybkie zyski. Pieniądze miały być lokowane przez inne podmioty na giełdzie lub w kryptowaluty - dodała.

Przestępczy proceder rozpoczął się w maju 2016 roku i trwał do stycznia 2020 roku. Kobieta musiała mieć dar przekonywania, bo przez lata swoje pieniądze powierzyło jej kilkadziesiąt osób, omamionych niebotycznymi zyskami, które obiecywała. Na cel brała m.in. taksówkarzy, rozmawiając w ich samochodach o szansie na zgarniecie fortuny. Na jaki zysk można było liczyć? Rzekomo 30-40 procent tygodniowo!

Chcąc wzbudzić zaufanie, 34-latka początkowo wywiązywała się z przyjętych zobowiązań i wypłacała swoim klientom zarobione pieniądze. Później proponowała zainwestowanie, także tych środków. Wszystkie te zabiegi osłabiały czujność pokrzywdzonych, a jednocześnie napędzały nowych klientów – przyznaje Gołębiowski.

Zabrał miecz, nóż i gaz i ruszył po zemstę. Zapowiedział to na TikToku

Część z pokrzywdzonych to obcy ludzie, przypadkowe ofiary, ale kobieta naciągała bez żadnych skrupułów nawet najbliższych. Na szybkie zyski dali się skusić znajomi, a nawet członkowie jej rodziny. – Pokrzywdzeni podkreślali, że kobieta była bardzo wiarygodna i wzbudzała ich zaufanie. Wśród jej klientów są osoby, które zaciągnęły kredyty i przekazały jej nawet po 100 tysięcy złotych – dodaje rzecznik lubelskich policjantów.

34-latka usłyszała łącznie 67 zarzutów dotyczących prania pieniędzy (w kwocie ponad 600 tysięcy złotych) i uczynienia sobie z tego procederu stałego źródła dochodu, oszustw na kwotę 2,3 miliona złotych oraz prowadzenia działalności pożyczkowej bez zgody KNF. Może jej grozić 12 lat więzienia.

Sonda
Czy kiedykolwiek padłeś ofiarą oszustwa?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki