Halina G. została zamordowana w busie, który był jej domem. Kobieta mieszkała w aucie zaparkowanym przy ul. Paderewskiego na lubelskim Czechowie. Feralnego wieczoru zaprosiła do siebie znajomą i Janusza N., swojego późniejszego oprawcę. Wspólnie pili alkohol.
Zobacz: Zakrwawione ZWŁOKI KOBIETY odnalezione w busie! HORROR w Lublinie
Libacja zmieniła się w awanturę, a ta z kolei zakończyła się brutalnym morderstwem. Halina G. nie zgodziła się na to, by Janusz N. przenocował w jej busie. Mężczyzna wpadł w szał. Zaczął bić i kopać starszą od siebie kobietę po całym ciele i rzucać nią po samochodzie.
Potem wyszedł, a 59-latkę zostawił na pastwę losu. Był kompletnie pijany i zasnął tuż obok, w pobliskich zaroślach. Tam też zakrwawionego znaleźli go policjanci. Zostali wezwani na miejsce tragedii, bo ktoś przypadkiem odkrył zwłoki w zaparkowanym obok busie.
Jak informuje Dziennik Wschodni – akt oskarżenia wobec Janusza N. jest już gotowy. Mężczyzna odpowie za zabójstwo. Stanie przed sądem nie po raz pierwszy. Tuż po jego zatrzymaniu okazało się, że jest recydywistą. 45-latek blisko 30 lat życia spędził w więzieniu. Niewykluczone, że już nigdy z niego nie wyjdzie. Grozi mu dożywocie.
Zobacz też: TRAGICZNY FINAŁ wiosennych porządków pod Lubartowem. Janusz S. ZGINĄŁ w płomieniach?
Akt oskarżenia obejmuje też Agnieszkę K., trzecią uczestniczkę libacji. Kobieta też miała bić ofiarę, a później nie zrobiła nic, by pomóc umierającej kobiecie.