W styczniu 2023 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód uniewinnił od stawianych zarzutów czworo lekarzy ze szpitala im. Jana Bożego w Lublinie: Huberta S., Marka W., kierującego oddziałem ginekologii Mirosława S. i anestezjolog Marię O. Teraz, jak dowiedziała się PAP, Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił ten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania. Termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 13 lipca br.
Kobieta nie żyje. Prokuratura: Lekarze niewłaściwie zinterpretowali wyniki badań
Z aktu oskarżenia wynikało, że pacjentka została przyjęta na oddział ginekologiczny szpitala 25 kwietnia 2014 r. na zaplanowany zabieg, po którym jej stan zdrowia zaczął się pogarszać. Tomografia komputerowa wykazała w płucach pacjentki guza i ogniska o charakterze nacieku. Następnie, 28 kwietnia, kobietę przewieziono do Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie, gdzie – jak podano - kolejne badanie nie potwierdziło obecności guza nowotworowego. Wieczorem tego samego dnia pacjentka zmarła. Jako przyczynę zgonu wpisano sepsę.
Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu była "ostra niewydolność oddechowo-krążeniowa w przebiegu płatowego zapalenia płuc z ogniskowym tworzeniem błon szklistych".
Małgorzata zmarła w szpitalu
W opinii biegłych – jak czytamy w akcie oskarżenia - postępowanie lekarskie w czasie pobytu pacjentki w szpitalu im. Jana Bożego było obarczone nieprawidłowościami. Zdaniem prokuratury lekarze w sposób niewłaściwy zinterpretowali wyniki badań pacjentki, nie uwzględnili "dynamiki pogarszania się stanu zdrowia", nie zlecili konsultacji internistycznej i "nieumyślnie narazili pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia".
Czytaj też: Młoda kobieta nie żyje. Zaczęło się od opryszczki. Rodzina szukała pomocy wszędzie. Dramat w Lublinie
- Zdaniem biegłych wdrożenie odpowiedniej właściwej diagnostyki w dniach 25 i 26 kwietnia 2014 r., a nawet w dniu 27.04.2014 r., skutkujące adekwatną do stanu farmakoterapią w sposób znaczący (jednak niewymierny) zwiększyłyby szanse uratowania życia Małgorzaty S.-D. – napisano w akcie oskarżenia.
W trakcie śledztwa, jak i przed sądem, podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów.