... pojadą jednym torem, ale jednak! Pojawiło się „światełko w tunelu” dla pechowej inwestycji kolejowej, która łączy nas ze stolicą.
Wcześniej prace na linii Lublin-Dęblin „wykonywała” firma Astaldi, ale kilka miesięcy temu... porzuciła ten kontrakt. Teraz PKP PLK szukają nowych wykonawców.
– Na koniec ubiegłego roku zakończyliśmy inwentaryzację, a już dziś rozpoczynamy negocjacje z firmami, w celu rozpoczęcia robót na całym odcinku od Dęblina do Lublina. To pozwoli nam w marcu wejść na plac budowy – zapewnia Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK.
Na przełomie III i IV kwartału pociągi pojadą pierwszym torem. O ile nie pojawią się kolejne opóźnienia. Nowy harmonogram oznacza opóźnienie inwestycji o rok w stosunku do pierwotnych założeń projektu.
>>> Tragiczna śmierć zakonnika z Lublina. Piotr Hejno zginął we francuskich Alpach
Przedstawiciele PKP PLK poinformowali dziś, że podwykonawcy Astaldi otrzymali już 100 mln zł z tytułu zaległych wynagrodzeń. Całość roszczeń – według szacunków – sięga 150-160 mln zł.