Trwa akcja szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie. Szczepionka jest zrzucana z samolotów na ziemię nad terenami zielonymi! Nie wolno jej dotykać. Szczególnie mocno powinni uważać właściciele psów i kotów – lepiej nie spuszczać ich ze smyczy, by nie miały kontaktu z brązową substancją. Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Lublinie podpowiada co zrobić, jeśli my lub nasz zwierzak dotkniemy szczepionki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczepienie lisów poprzez rozrzucanie szczepionek odbywają się cyklicznie. Obecna akcja rozpoczęła się w poniedziałek (12.09) i powinna zakończyć się w środę (14.09). Wiele zależy jednak np. od pogody. Rozrzucona szczepionka leży już więc w wielu miejscach – na terenach zielonych. Właściciele czworonogów powinni uważać!
– Szczepionkę będziemy zrzucać z samolotów na lasy, pola, łąki – z pominięciem terenów zabudowanych i zbiorników wodnych, część szczepionki zostanie rozłożona ręcznie – zapowiadają pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Lublinie.
Dawkę szczepionki stanowi blister z płynem, zatopiony w przynęcie o intensywnym zapachu, wielkości około trzech centymetrów.
Szczepionki nie wolno dotykać! Inaczej stanie się bezużyteczna, bo lis jej nie zje. Właściciele psów i kotów powinni się mieć na baczności i nie spuszczać zwierzaków ze smyczy oraz nie puszczać ich wolno przez dwa tygodnie od zakończenia akcji. Kontakt ze szczepionką trzeba zgłosić weterynarzowi.
– Po kontakcie człowieka ze szczepionką (usta, oczy, nos, skaleczenie skóry) należy skontaktować się z lekarzem – informuje WIW. – Ręce lub inne niezakryte części ciała, które miały kontakt ze szczepionką, należy natychmiast dokładnie umyć wodą z mydłem.