Bródek. Wielki pożar na parkingu. Tiry płonęły jak pochodnia. Dramatyczne sceny
O godzinie 03.38 w nocy syrena alarmowa poderwała strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bródku. Jak relacjonują druhowie, zostali zadysponowani do pożaru w jednym z gospodarstw w ich miejscowości. Kilka minut później na miejscu pojawili się również strażacy z OSP KSRG Łabunie. – Już przy dojeździe widać było silną łunę – opisują sytuację strażacy z Bródka. Po dotarciu na miejsce zdarzenia, strażacy zastali intensywny pożar trzech ciężarówek i kombajnu zbożowego.
Z relacji strażaków wynika, że właściciel gospodarstwa, jeszcze przed przyjazdem służb, podjął próbę ratowania swojego majątku. Jak informuje TVN24, właścicil zdążył odjechać jedną z ciężarówek i zabrać dwie naczepy. Dzięki temu udało się spowolnić rozwój ognia.
Polecany artykuł:
Bródek. Na parkingu płonęły tiry. Jaka przyczyna nocnego pożaru?
Strażacy natychmiast przystąpili do działań gaśniczych, podając prądy wody i piany. Równocześnie zabezpieczano zagrożone budynki i maszyny. – Ogień był mocno rozwinięty, ale dzięki skoordynowanej pracy wszystkich zastępów sytuację udało się opanować, a dalsze rozprzestrzenianie pożaru zostało skutecznie zatrzymane – relacjonują strażacy z OSP Bródek.
W akcji gaśniczej brały udział następujące jednostki: OSP KSRG Łabunie, OSP Bródek, OSP KSRG Łabuńki, JRG Zamość, OSP KSRG Komarów-Osada oraz KMP Zamość. Strażacy i druhowie walczyli z ogniem przez trzy godziny. Dzięki szybkiej interwencji strażaków udało się uniknąć jeszcze większych strat materialnych. Przyczyny pożaru są obecnie ustalane.
Polecany artykuł: