Rzeźba widoczna jest ze skrzyżowania ulic Północnej i gen. Bolesława Ducha. Jej autor jest anonimowy.
Polecany artykuł:
Lokalizacja nie jest jednak przypadkowa. Według statystyk na Górkach Czechowskich występuje jedna z najliczniejszych populacji chomika europejskiego w Europie. Rzeźba to symbol walki środowisk ekologicznych o pozostawienie tych terenów w nieprzekształconej postaci. Ma to oczywiście związek z toczącą się w Lublinie dyskusją na temat przyszłości tych terenów.
Od kilku dni mieszkańcy „dokarmiają” figurę, fotografują się z rzeźbą, mimo że stoi ona na stromej górce i dosyć trudno się do niej dostać. Ostatnio przy chomiku pojawiły się nawet znicze. Lublinianie traktują jednak kult chomika z przymrużeniem oka.
>>> Lubelskie: Tragiczny wypadek. Nie żyje 37-letni motocyklista
>>> Dzień z życia Lublina z lat 60. XX wieku. Zobaczcie niezwykły film! [WIDEO]
– Chomik jak chomik, przyszliśmy zobaczyć, jak wygląda z bliska, ale znicze, pozostawiane tam jedzenie, to lekka przesada – mówi pan Maciej ze Sławinka, który przyszedł zobaczyć rzeźbę ze swoją rodziną. – Myślałam, że to wiewiórka – dziwi się Martyna, mieszkanka Czechowa.
Posłuchaj, co o rzeźbie myślą mieszkańcy Lublina!
>>> Żużel: Zmiana terminu meczu Motoru. Powód może zaskoczyć!
Na poszukiwania chomika wyruszył Mateusz Kasiak. Zobacz WIDEO!