Morawiecki: Koronawirus jest w odwrocie
Koronawirus jest w odwrocie i nie należy się bać epidemii – przekonywał w Tomaszowie Lubelskim premier Mateusz Morawiecki. Zachęcał jednocześnie do pójścia na wybory prezydenckie, których druga tura odbędzie się za nieco ponad tydzień.
– Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać – mówił Morawiecki.
Podczas wizyty na Lubelszczyźnie przekonywał, że zagrożenie minęło. Część osób pyta jednak: co się zmieniło, bo codzienne raporty o stanie epidemii mówią o kolejnych zgonach i setkach zakażeń. Jaka jest prawda?
Koronawirus w Polsce. Jaka jest prawda?
Słowa premiera zaskoczyły i część ekspertów i część polityków. Mogły zaskoczyć wiele osób, bo przecież każdy z nas codziennie obserwuje raporty Ministerstwa Zdrowia, mówiące o setkach nowych zakażeń i – co najgorsze – o kolejnych ofiarach śmiertelnych.
Piątek. Najnowszy raport mówi o 259 potwierdzonych zakażeniach i 15 zgonach!
Czwartek. Ministerstwo Zdrowia informuje o 371 nowych zakażeniach i śmierci 15 osób z COVID-19. Środa. 382 nowe przypadki i 14 zgonów. W poprzednich dniach było podobnie. I choć codziennie rośnie też liczba ozdrowieńców, którzy pokonali koronawirusa, to statystyki są podobne jak jeszcze kilka tygodniu temu.
W czwartek przekroczyliśmy kolejną granicę. Liczba osób zakażonych – od początku epidemii – przekroczyła 35 tysięcy. W piątek kolejna granica: przeszło 1500 ofiar śmiertelnych.
Aktualny bilans to 35 405 zakażeń i aż 1507 zgonów chorych na COVID-19.
Koronawirus w Polsce. Ogniska SARS-CoV-2
Największym ogniskiem koronawirusa dalej pozostaje województwo śląskie, gdzie wciąż pojawiają się liczne nowe zakażenia. W ostatnich dniach duży przyrost zanotowała też Wielkopolska czy województwo łódzkie.
Eksperci przypominają o konieczności przestrzegania zasad bezpieczeństwa i zaleceń ochronnych. W przeciwnym wypadku może nastąpić bardzo szybka transmisja wirusa, a liczba zakażeń lawinowo wzrosnąć.
Nowe ogniska pojawiają się bardzo łatwo. Wesele w Nawojowej w Małopolsce. Jeden z gości był zakażony, ale wirus szybko „dopadł” kilkudziesięciu kolejnych. Kilkaset osób trzeba było objąć kwarantanną i nadzorem sanitarnym.