AKTUALIZACJA: Sześć osób trafiło na badania!
Sześć osób z województwa lubelskiego znajduje się pod obserwacją, która ma wykluczyć zarażenie wirusem koronawirusa. Mieszkańcy regionu wrócili do Polski samolotem, którym podróżowali także mieszkańcy Chin – mówi Anna Strzyż, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Lublinie. Obserwacja potrwa 14 dni, tyle ile okres wylęgania koronawirusa.
Pojawienie się koronawirusa na Lubelszczyźnie jest na razie mało prawdopodobne, ale służby sanitarne i lekarze dmuchają na zimne, bo epidemia zbiera śmiertelne żniwo na całym świecie. Głównie w Chinach, ale nie tylko.
W Polsce nie ma jeszcze żadnego potwierdzonego przypadku zarażenia wirusem. W woj. kujawsko-pomorskim do szpitala zgłosił się pacjent, który podróżował z Australii przez Chiny i zaobserwował u siebie niepokojące objawy. Trafił na badania.
Koronawirus na Lubelszczyźnie? Uspokajamy!
Podobnie zareagowały służby sanitarno-epidemiologiczne w przypadku sześciu osób z Lubelszczyzny. Wracały samolotem przesiadkowym razem z pasażerami podróżującymi z Chin. Nie mają niepokojących objawów, ale służby wolą dmuchać na zimne. Mieszkańcy Lubelszczyzny zostaną przebadani. Potrwa to dwa tygodnie.
Służby sanitarno-epidemiologiczne i lekarze uspokajają: nie ma powodów do paniki. Warto jednak przestrzegać zasad bezpieczeństwa, a wyjazd do Azji może w tym momencie wiązać się z ryzykiem.
Czytaj też: Wuhan. Wirus z Chin zbiera śmiertelne żniwo. Lotnisko Chopina w pełnej gotowości
Koronawirus. Sytuacja bez precedensu
Sanepid informuje, że w Polsce nie ma potwierdzonych przypadków koronawirusa. GIS przygotował jednak specjalne zalecenia dla lekarzy, osób podróżujących do Azji albo mających kontakt z wracającymi z Chin.
Służby przyznają, że walka z wirusem jest trudna. W Wuhan podjęto nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, żeby koronawirus się nie rozprzestrzeniał.
– Objęcie całego miasta, a nawet regionu, kwarantanną, izolacją to sytuacja bezprecedensowa – przyznaje Główny Inspektorat Sanitarny. – Łącznie 35 milionów ludzi znajduje się w strefie objętej kwarantanną. Nigdy nie robiono tego na taką skalę, wynika to ze specyfiki Chin, prawdopodobnie w innym społeczeństwie nie byłoby to możliwe – informuje GIS.
Rozprzestrzenianie się koronawirusa w Chinach i na świecie można śledzić na interaktywnej mapie.