Co mówią sąsiedzi?

"Imprezowi mocno". Ivan i Sandra odurzeni narkotykami opiekowali się córeczką

2024-11-29 8:37

Czy ich to otrzeźwi? Sandra G. (20 l.) i pochodzący z Ukrainy Ivan M. (18 l.) kilka tygodni temu zostali rodzicami, co kompletnie nie zmieniło ich wyluzowanego podejścia do życia. Zażywali narkotyki, nie dbali o maleństwo. Sprawa wyszła na jaw, kiedy któreś z nich wyrzuciło do śmieci tlącego się papierosa, pojawił się dym, a z nim straż pożarna.

Nowy blok otoczony wieżowcami z wielkiej płyty na Czechowie w Lublinie. Młodzi ludzie zamieszkali tam niedawno. Wynajmują stancję, półtora miesiąca temu urodziła im się córeczka. - Nikt nie wiedział, że ona jest w ciąży. To dzieci przecież, typowe nastolatki - mówi sąsiadka z klatki. - Imprezowi mocno. Ale grzeczni.

Na szczęście dla maleństwa, a może i dla nich też, sprawa wyszła na jaw. Dzięki niedopałkowi. - Wpłynęło zgłoszenie od zaniepokojonych mieszkańców jednego z bloków w dzielnicy Czechów w Lublinie. Sąsiedzi zauważyli dym wydobywający się z jednego mieszkań. Na miejsce od razu wysłano służby ratunkowe - opowiada nadkom. Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie. Jak się okazało, dym pochodził od niedopałka papierosa wrzuconego do kosza na śmieci. W mieszkaniu panował duży bałagan. Lekarz z uwagi na zadymienie podjął decyzję o zabraniu dziecka do szpitala. Zwrócił też uwagę na powiększone źrenice u 20-letniej Polki i 18-letniego Ukraińca. - Bardzo szybko oboje przyznali się do zażywania narkotyków - dodaje policjant.

To nie koniec kłopotów młodych ludzi. W domu policjanci znaleźli ok. 200 gramów narkotyków. O sprawie powiadomiony został sąd rodzinny. Nieodpowiedzialni rodzice trafili do policyjnej celi, a dziecko pod opiekę medyków. Usłyszeli zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Dodatkowo obywatel Ukrainy odpowie za posiadanie znacznych ilości narkotyków oraz udzielanie substancji odurzających.

Czytaj też: Na oczach lekarzy "zrobił coś strasznego". 31-letnia Olga była przerażona. "To bestia, nie ojciec"

Za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia grozi do 5 lat więzienia. Posiadanie znacznych ilości narkotyków zagrożone jest karą do 10 lat więzienia.

Sonda
Widzisz, że dzieckiem opiekuje się pijany rodzic. Co robisz?
Pijana matka na spacerze z niemowlakiem. Miała ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie