Ale czy te obawy są słuszne? Jakie będą święta Bożego Narodzenia w tym roku?
– Tak, to jest odwieczne pytanie, które nam towarzyszy o tej porze roku – mówi Grzegorz Kołodziej, meteorolog, członek Stowarzyszenia Klimatologów Polskich. – Z punktu widzenia tych, którzy chcieliby mieć śnieg na święta, nie mam optymistycznych wieści. Do Polski napływa powietrze z południa, czyli cieplejsze, no i niestety dominują temperatury dodatnie rzędu 5-7 stopni Celsjusza. Poza najbliższym weekendem, który ma być chłodniejszy, na święta znowu pozostaniemy pod wpływem napływającej z południa masy powietrznej. Temperatury wtedy mogą sięgać nawet 8-10 stopni Celsjusza. A wtedy jeżeli coś będzie padało, to na pewno nie będzie to śnieg, tylko deszcz. Ale jest też duża szansa na słońce.
Także bałwana możemy ulepić co najwyżej ze sztucznego śniegu. Na szampańską zabawę okrytą białym puchem też nie mamy co liczyć. Do końca roku raczej nie doświadczymy dużych mrozów. W Sylwestra śniegu także nie będzie.