Horror w Kraśniku. W zagajniku na skraju dzielnicy Fabrycznej znaleziono zwłoki 78-letniej kobiety. Ciało leżało bez życia wśród drzew. Policjanci szukali jej od niedzieli, w akcję zaangażowali się też strażacy. Jednak to nie na taki finał poszukiwań wszyscy liczyli. Teraz przyczyny i okoliczności śmierci seniorki z Kraśnika bada policja i prokuratura.
Mundurowi pierwszy sygnał w tej sprawie dostali w niedzielę (30.01).
– Około południa kraśnicka policja otrzymała informację od mieszkańców jednego z bloków na terenie Kraśnika, że nie widują 78-letniej sąsiadki. Kryminalni od razu rozpoczęli działania poszukiwawcze, sprawdzając wszelkie możliwe sygnały i okoliczności – relacjonuje mł. asp. Paweł Cieliczko z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
We wtorek (1.02) policjanci poprosili o pomoc strażaków. – W działania poszukiwacze zaangażowane były dwa pojazdy typu quad z KP PSP Kraśnik i jeden quad z miejskiej OSP Kraśnik – informują strażacy. Mundurowi wspólnie przeszukiwali okolicę. Nie na taki finał tych działań liczyli…
We wtorek około południa, dwie doby po zgłoszeniu zaginięcia 78-latki, jej ciało zostało odnalezione w zagajniku – około 500 metrów od Kraśnika Fabrycznego. Na miejscu przeprowadzono oględziny z udziałem prokuratora, technika kryminalistyki i biegłego lekarza.
Polecany artykuł:
Jak i dlaczego zginęła 78-letnia mieszkanka Kraśnika? – Okoliczności i przyczyny śmierci kobiety wyjaśni dalsze postępowanie – deklaruje Cieliczko. Kluczowe mogą być wyniki sekcji zwłok seniorki i ustalenie, jak wyglądały ostatnie godziny jej życia.