„Dziś paszporty, jutro getto”, „Stop segregacji sanitarnej”, „Stop z medyczną inkwizycją” – to kilka z wielu haseł wznoszonych przez przeciwników szczepień przeciwko COVID-19, którzy zebrali się w sobotę pod Zamkiem Lubelskim. Protest antyszczepionkowców rozpoczął się niezwykle dramatycznie, ponieważ jeden z uczestników padł bez życia na ziemię. Na szczęście przytomnego już mężczyznę do szpitala zabrało pogotowie.
i
Autor: Mariusz Mucha/SUPER EXPRESSProtest antyszczepionkowców w Lublinie. Początek był przerażający
Na miejsce przyszło kilkaset osób. Wśród nich w większości młodzi i w średnim wieku. Pikieta zorganizowana przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP miała zacząć się o 13.00.
– Rano była śnieżyca, teraz świeci słońce. Widać, że Bóg nam sprzyja – przekonywał zgromadzonych prof. Ryszard Zajączkowski (61 l.), naukowiec Wydziału Filozofii KUL, podkreślając jednakże, że jest na Starym Mieście prywatnie.
Mrożące krew w żyłach sceny podczas protestu antyszczepionkowców w Lublinie. Mogło dojść do tragedii.
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.
Wyłącz AdBlock i odśwież stronę.
Zaczęło się jednak od małego dramatu. Tuż przed 13.00 jeden z protestujących, mężczyzna w średnim wieku, osunął się bezwładnie na ziemię. Szybko zorganizowano pomoc. Na szczęście udało się go ocucić, załoga karetki pogotowia zdecydowała jednak, że odwiezie go do szpitala na badania. – My też jesteśmy z wami – zapewniał zgromadzonych jeden z ratowników. Protestujący przeszli ulicami Starego Miasta pod ratusz. Obyło się bez incydentów.
Sonda
Bardziej boisz się szczepionki na koronawirusa czy koronawirusa?