Dwóch 13-latków wpadło do Dunajca. Uratował ich policjant z Lublina
Młodszy aspirant Andrzej Bobel z lubelskiej policji został bohaterem! Funkcjonariusz drogówki uratował życie dwóch 13-latków, którzy tonęli w Dunajcu. Do zdarzenia doszło w Nowym Targu (woj. małopolskie), gdzie policjant przebywał w czasie wolnym od służby, przygotowując się do zawodów wędkarskich. Towarzyszył mu kolega, a gdy mężczyźni zarzucili wędki, usłyszeli krzyk tonących nastolatków, błagających o ratunek. Gdy podbiegli na miejsce, zobaczyli chłopców znajdujących się w wodzie. Aby im pomóc weszli na próg, gdzie jest spiętrzenie wody, podali nastolatkom kije i w ten sposób wyciągnęli ich z wody.
Na szczęście historia miała szczęśliwe zakończenie. Chłopcy wydostali się na brzeg i byli przytomni. Profilaktycznie zostali jednak przewiezieni na badania do szpitala. Z ich relacji wynikało, że jeden z nastolatków poślizgnął się, przez co wpadł do rzeki. Gdy drugi ruszył mu na pomoc, sam został wciągnięty przez nurt Dunajca.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo.
PRZECZYTAJ: Lubelskie. Śmierć podczas polowania. 64-latek został postrzelony w aucie!
Polecany artykuł:
Jak pomóc tonącej osobie?
Podstawą działania jest wezwanie pomocy, czyli zadzwonienie pod numer 112. Osobie zagrożonej trzeba udzielić pomocy, ale bez jednoczesnego narażania własnego życia lub zdrowia, tak by z ratownika nie stać się ofiarą. Dlatego nie rzucajmy się na ratunek, jeżeli nie jesteśmy wykwalifikowani w udzielaniu takiej pomocy lub mamy wątpliwości co do własnych umiejętności. O ile to możliwe powinno się udzielić pomocy nie wchodząc do wody - podać gałąź, rzucić linę, rzucić coś co unosi się na wodzie i będzie w stanie utrzymać osobę tonącą. W przypadku, gdy osoba jest za daleko, można podpłynąć na desce, kajaku, pontonie. Do wody wchodzi się tylko w ostateczności!