Biszcza. Samochód staranował wiatę przy stacji paliw, pod którą siedziało dwóch mężczyzn. Auto wjechało w konstrukcję z ogromną siłą, a 58- i 73-latek zginęli na miejscu. 38-letni kierowca volvo zabił dwie osoby. Śledczy podejrzewają, że przyczyną makabrycznego wypadku mogła być skrajna nieodpowiedzialność kierowcy. Mężczyzna, jak pokazują wstępne ustalenia, chciał prawdopodobnie… wprowadzić samochód w poślizg kontrolowany. W ten sposób doprowadził do niewyobrażalnej tragedii. – Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia 38-letni mieszkaniec powiatu biłgorajskiego, kierując samochodem marki Volvo, wjechał w wiatę znajdującą się przy stacji paliw, pod którą siedziało dwóch mężczyzn – informuje mł. asp. Joanna Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju. Efekt szaleńczej jazdy 38-latka był tragiczny.
Biszcza: Samochód staranował wiatę. Zabił dwie osoby!
Pod wiatą przebywali dwaj mężczyźni – w wieku 58 i 78 lat – to mieszkańcy powiatu biłgorajskiego. Obaj zginęli na miejscu. Mimo przeprowadzonej reanimacji nie udało się ich uratować. Wypadek w Biszczy okazał się tragiczny w skutkach. Jakie były jego powody? Okazuje się, że wszystko przez skrajną nieodpowiedzialność kierowcy! – Najprawdopodobniej, jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, chciał wprowadzić pojazd w poślizg kontrolowany – dodaje Klimek. Efekt „zabawy” 38-latka okazał się tragiczny. Doszło do niewyobrażalnej tragedii, której nie da się już naprawić.
Biszcza: 38-latek zabił dwie osoby. Pójdzie siedzieć?
Wiemy, że 38-letni kierowca osobówki nie był pijany. Potwierdziło to badanie przeprowadzone przez mundurowych na miejscu makabrycznego wypadku. Funkcjonariusze pobrali też od niego krew do badań na zawartość alkoholu i innych środków odurzających. – Został zatrzymany, w chwili wypadku nie odniósł obrażeń – dodaje mł. asp. Joanna Klimek. Teraz 38-latek będzie musiał odpowiedzieć za tragedię, jaką spowodował. Grozi mu za to osiem lat więzienia.