Wczoraj około godziny 15.00 w Białce doszło do wybuchu w jednej z restauracji.- Z relacji naocznych świadków wynika, iż najpierw słychać było silny wybuch po czym lokal stanął w płomieniach. Pożar trwał około 20 minut – informuje mł. asp. Artur Łopacki z komendy z Parczewie.
Doszczętnie zniszczone zostały drewniane budynku oraz namiot. W chwili wybuchu w pobliżu jeziora wypoczywało kilkadziesiąt osób, na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Ucierpiał natomiast jeden z pracowników obsługujących bistro. Z licznymi obrażeniami trafił do szpitala.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż mogło dojść do wybuchu butli z gazem. Sprawdzane są wszystkie okoliczności zdarzenia.