Złodziej pochodzi z Lublina, ale swój proceder uprawiał na terenie całego województwa, a nawet poza jego granicami. Na trop alkoholowego złodziejaszka natrafili policjanci z Białej Podlaskiej.
Zobacz też: SKANDAL w Kurowie. Drapieżnik w sutannie OSACZYŁ 14-latkę. Pomagała mu jej matka
– Policjanci ustalili, że pod koniec czerwca w dwóch międzyrzeckich marketach doszło do kradzieży sklepowych. Łupem amatora cudzego mienie padły markowe alkohole – opowiada Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji. O kradzieże podejrzewali właśnie 24-latka, który działał także w Siedlcach. Łącznie ukradł alkohol o wartości 1200 zł.
– W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami 24-latek przyznał, że dokonywał kradzieży, ponieważ nie pracował i potrzebował pieniędzy. Skradziony alkohol od razu sprzedawał – dodaje policjantka. – Twierdził, że nie mógł iść do pracy z uwagi na uraz ręki i zalecenia lekarza, który kazał mu odpoczywać. Mężczyzna usłyszał zarzuty i przyznał się do winy.
Złodziejaszek odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę za podobne przestępstwa.