Marsz Równości w Lublinie ruszył po godz. 14 z al. Racławickich. Zablokować go próbowali kontrmanifestanci. Do akcji wkroczyła policja używając armatek wodnych i gazu łzawiącego.
Na zgromadzenie przyszło ponad tysiąc osób. Marsz skandował m.in. pozdrowienia dla prezydenta miasta, który zakazał organizacji pochodu. Słychać też było hasła: "Chodźcie z nami", "My nie chcemy się bić, chcemy się całować", "Lublin Wolny od faszystów", a także podziękowania dla policjantów, którzy pilnowali porządku.
Zatrzymanych zostało 30 osób, kontrmanifestantów.
Przypomnijmy, Marsz Równości chciał wstrzymać prezydent miasta Krzysztof Żuk. We wtorek wydał decyzję o zakazie organizacji zgromadzenia. W czwartek Sąd Okręgowy uwzględnił odwołanie organizatorów i uchylił zakaz.