Zbrodnia w Annopolu

Lekarka zabita, na jej ciele liczne rany! To powiedział jej mąż w czasie przesłuchania [ZDJĘCIA]

2024-09-24 12:44

Mieszkaniec Annopola został we wtorek, 24 września, aresztowany, po tym jak usłyszał zarzut zabójstwa swojej 57-letniej żony. Obydwoje to znani w mieście lekarze, między którymi doszło do awantury domowej. W dniu zdarzenia ich sąsiadka słyszała wołanie kobiety o pomoc, ale nie udało się ocalić jej życia. Miała na ciele liczne rany kłute i cięte. 64-latek został już przesłuchany.

Annopol. Zabójstwo lekarki. Mąż kobiety aresztowany

Co najmniej 3 miesiące spędzi w tymczasowym areszcie 64-latek, który jest podejrzany o zabicie swojej żony, 57-letniej lekarki z Annopola. Kobieta została znaleziona nieprzytomna z licznymi ranami kłutymi i ciętymi zadanymi nożem w niedzielę, 22 września, w mieszkaniu obydwojga w bloku. Niedługo wcześniej sąsiadka małżeństwa usłyszała wołanie o pomoc, więc wezwała na miejsce służby ratownicze. Mimo reanimacji nie udało się ocalić życia 57-latki.

- Policjanci zatrzymali do sprawy 64-latka, w trakcie zatrzymania był on spokojny, nie stawiał oporu. Został przebadany alkomatem z wynikiem negatywnym, zabezpieczona została krew do dalszych badań. Śledczy przy udziale policyjnego technika kryminalistyki przeprowadzili oględziny, zabezpieczali materiał dowodowy, przesłuchiwali świadków ustalali szczegółowe okoliczności, ciało przewieziono na sekcję zwłok - poinformował aspirant Paweł Cieliczko z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku. Dalsza część tekstu poniżej.

Grób zamordowanej nauczycielki z Ozorkowa utonął w kwiatach.

Tak wyglądało przesłuchanie 64-latka. "Nie odniósł się do zarzutów"

W poniedziałek, 23 września, mężczyzna - podobnie jak jego żona, znany w Annopolu lekarz - został doprowadzony do prokuratury w Kraśniku, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa kobiety.

- 64-latek nie ustosunkował się w ogóle do zarzutów, po prostu się do nich nie odniósł, natomiast w czasie przesłuchania odpowiadał na inne pytania, choć nie możemy wyjawić, co dokładnie mówił - przekazała "Super Expressowi" Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Mieszkańcowi Annopola grozi kara maksymalna dożywotniego pozbawienia wolności.