Jeśli zarzuty się potwierdzą, mężczyźnie grozi 12 lat więzienia. Od jakiegoś czasu miał napastować swoją sąsiadkę, aż w końcu – jak dowodzi prokuratura – zgwałcił bezbronną kobietę. Sprawę opisuje Kronika Tygodnia.
Zobacz też: Kurów: Wysyłała NAGIE zdjęcia córki do byłego PROBOSZCZA. Ksiądz namawiał 14-latkę na SEKS
Jak informuje tygodnik – do zbrodni miało dojść w jednej z wiosek pod Tomaszowem Lubelskim. Ofiara to wdowa z trójką dzieci. Mężczyzna podejrzewany o przestępstwa seksualne to z kolei jej sąsiad – ma 60 lat na karku, jest blisko dwukrotnie starszy...
Od jakiegoś czasu – jak podejrzewają śledczy – mężczyzna miał napastować sąsiadkę. Powiózł ją z dzieckiem do szpitala, a gdy wracali, w samochodzie miał wsadzać rękę pod ubrania i jej dotykać. Kobieta zaprotestowała. Później powtórzył się podobny scenariusz.
Aż w końcu doszło do najgorszej zbrodni. Gdy kobieta przyszła do sąsiada po fotelik zostawiony w jego samochodzie, ten miał ją zgwałcić. Później opowiedziała o tym koleżance, a ta powiadomiła policję.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Grozi mu 12 lat więzienia. Na proces poczeka za kratkami.