Jednak zgorszenie i szok wywołane tą sprawą sięgają znacznie dalej niż granice parafii. Skandal ma też swój sądowy finał. Ruszyła rozprawa, podczas której na ławie oskarżonych zasiadł i ksiądz proboszcz i matka wykorzystywanej dziewczynki. Jest pierwszy wyrok.
W ubiegłym roku, gdy sprawa wyszła na jaw, zostali aresztowani – oboje. Śledczy ustalili, że piekło dziecka trwało dwa lata. W tym czasie to matka 14-latki, Grażyna S., namawiała ją, by pozowała, a nagie zdjęcia trafiały do byłego proboszcza, którego 39-latka znała już wcześniej. Podobno żywiła do niego kiedyś uczucie...
Ksiądz-pedofil wysyłał nastolatce nagie zdjęcia i namawiał do seksu. Jej matka wiedziała o tym, ale zamiast zgłosić sprawę na policję... sama organizowała ohydne, zboczone sesje fotograficzne z udziałem własnego dziecka. Prokuratura nie miała wątpliwości, że Grażyna S. działała na szkodę córki. Do podobnego wniosku doszedł też sąd, wydając wyrok w tej sprawie.
Proces księdza i jego znajomej, matki 14-latki, ruszył kilka dni temu w Puławach. Odbywa się za zamkniętymi drzwiami. 39-latka złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Sąd skazał ją na dwa lata i 10 miesięcy więzienia. Na poczet kary zaliczono trwający od roku areszt. Kobieta przez cztery lata nie może też kontaktować się z ks. Wiesławem C.
On sam na wyrok musi jeszcze poczekać. Grozi mu 10 lat więzienia. Władzie kościele zapowiadają, że po zakończeniu procesu cywilnego, sprawa zostanie rozpatrzona przez Stolicę Apostolską, a wówczas Wiesław C. może zostać np. wydalony ze stanu kapłańskiego.