Do wypadku doszło w niedzielę, 15 stycznia. Jak informuje lubelska policja, 41-letni kierowca nie zastosował się do znaku STOP i zderzył się z 37-letnią kobietą, która kierowała renaultem. W wyniku tego zdarzenia pięć osób, w tym dwoje dzieci, trafiło do szpitala. Jak przekazali policjanci, zarówno 41-letni kierowca, jak i 37-letnia kobieta byli trzeźwi. Na początku stycznia opisywaliśmy inny wypadek z województwa lubelskiego, który skończył się prawdziwą tragedią. - Do tego tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w czwartek, 5 stycznia tuż przed północą w Lublinie na ulicy Jana Pawła II. Jak podaje lublin112.pl, samochód osobowy wypadł z drogi i uderzył w słup latarni. Samochodem podróżowali nastolatkowie, za kierownicą audi, jadącego w kierunku al. Kraśnickiej miał siedzieć 18-latek - opisywaliśmy wówczas.
MOCNE ZDJĘCIE
41-latek popełnił jeden błąd. Pięć osób w szpitalu
2023-01-16
11:59
Wystarczył jeden błąd i aż pięć osób, w tym dwoje dzieci, znalazło się w szpitalu. 41-letni kierowca forda nie zastosował się do znaku STOP i zderzył się z renaultem, którym kierowała 38-letnia kobieta. Teraz szczegóły tego zdarzenia ustala policja.
Tragiczny wypadek w Lublinie. Nie żyją nastolatkowie. Samochód którym jechali jest całkowicie zmiażdżony!