Lublin. 21-latek walczy o życie w szpitalu po ataku nożownika
Zarzut zabójstwa usłyszał 20-letni mężczyzna, który jest podejrzany o kilkukrotne dźgnięcie nożem 21-latka - ten drugi walczy nadal o życie w szpitalu w Lublinie. Do tragedii doszło w piątek, 23 lutego, wieczorem, pod jednym z bloków. Gdy ofiara wychodziła z budynku ze swoją znajomą, podbiegł do nich napastnik, który po krótkiej wymianie zdań sięgnął po nóż i zaatakował poszkodowanego. Żeby się ratować, 21-latek schował się w aucie, ale agresor zaczął w nim wybijać szyby, kierując w dodatku groźby słowne pod jego adresem. Podejrzany miał uciec dopiero wtedy, gdy już ciężko ranny mężczyzna zdołał jeszcze odjechać z miejsca zdarzenia.
Rany 21-latek został przetransportowany do szpitala w stanie zagrażającym jego życiu. Zatrzymany w sobotę przez policjantów 20-latek w chwili zatrzymania miał przy sobie narkotyki. Została od niego pobrana krew do dalszych badań. Mężczyzna mimo tak młodego wieku wielokrotnie notowany był w policyjnych kartotekach. Na koncie miał przestępstwa przeciwko mieniu oraz życiu i zdrowiu - informuje komisarz Anna Kamola, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
W poniedziałek, 26 lutego, domniemany nożownik został doprowadzony o prokuratury, gdzie usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Na wniosek śledczych został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące, grozi mu kara maksymalna dożywotniego pozbawienia wolności. Znany jest też wstępny motyw postępowania 20-latka - szczegóły poniżej.
Jak informuje PAP, powołując się na źródła zbliżone do śledztwa, motywem napaści nożownika na 21-latka mógł być zawód miłosny, dlatego że podejrzany o tak miał być wcześniej związany ze znajomą ofiary.
Kierujący renaultem wjechał w protestujących rolników! Dantejskie sceny w Kraśniku
Listen on Spreaker.