Zbrodnia w parku

19-letni Cezary usłyszał nieprawomocny wyrok. 10 lat więzienia za zabicie mężczyzny w parku

2025-02-18 9:40

Sąd Okręgowy w Lublinie na 10 lat więzienia skazał 19-letniego Cezarego K. za zabicie mężczyzny w jednym z parków w Białej Podlaskiej. Według ustaleń śledczych brutalnie go pobił i zostawił bez pomocy. Wyrok jest nieprawomocny.

Sąd uznał Cezarego K. za winnego zabójstwa w zamiarze ewentualnym i skazał go na 10 lat więzienia. Przypomnijmy. Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej oskarżyła 19-letniego ucznia technikum o zabicie w lipcu 2024 roku mężczyzny w parku Zofii Las. Według ustaleń śledczych bił go i kopał po głowie, tułowiu oraz uciskał jego szyję. Następnie zostawił leżącego na ziemi bez udzielenia pomocy. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł.

Jak ustalili śledczy, 3 lipca ub. r. ośmioosobowa grupa młodzieży z Białej Podlaskiej piła na mieście alkohol. Po pewnym czasie poszli do parku Zofii Las, gdzie chcieli usiąść na trzech usytuowanych obok siebie ławkach. Na jednej z nich zastali śpiącego 51-letniego mężczyznę, który zaprosił ich do zajęcia wolnych miejsc. Następnie pili wspólnie alkohol i rozmawiali na różne tematy, m.in. o jego uzależnieniu i braku akceptacji.

Śmiertelne pobicie w parku Zofii Las. 18-latek podejrzany o zbrodnię

Z aktu oskarżenia wynika, że powodem agresji oskarżonego miały być słowa 51-latka na temat nieżyjącego ojca chłopaka, co wzbudziło w 19-latku duże emocje i agresję. Po pewnym czasie na miejscu został tylko Cezary K. wraz z ofiarą, reszta młodzieży w międzyczasie rozeszła się do domów. Według ustaleń nieporozumienie między nimi się nasilało, chłopak stawał się coraz bardziej agresywny, aż zaczął bić i kopać mężczyznę. Jak ustaliła prokuratura, 19-latek próbował podnieść leżącego z ziemi, ale zauważył, że ten jest zakrwawiony. - Zostawił go więc, gdyż nie chciał, żeby wybrudził mu ubranie - dodano w akcie oskarżenia.

Zdaniem śledczych, 19-latek, pozostawiając ciężko pobitego i zakrwawionego mężczyznę, "godził się z tym, że może on umrzeć". Podejrzany w prokuraturze przyznał się jedynie do pobicia, a nie zabójstwa. Złożył wyjaśnienia, tłumacząc, że pokrzywdzony żył, gdy go zostawiał w nocy. Oskarżony nie był wcześniej karany. Wyrok jest nieprawomocny.