W sobotę po godzinie 16 we wsi Hanna (woj. lubelskie) doszło do wypadku. - Jak ustalili wstępnie policjanci, 69-latek poprosił żonę by pomogła mu odpalić na tzw. "zaciąg" ciągnik rolniczy. W trakcie odczepiania przez nią linki holowniczej 69-latek ruszył do tyłu ciągnikiem, w wyniku czego kobieta została przejechana tylnym kołem podczepionego samochodu marki volkswagen - informuje aspirant sztabowy Kinga Zamojska - Prystupa, oficer prasowa KPP Włodawa. Kobieta trafiła do szpitala, gdzie pozostaje na obserwacji. Okazało się, że jej mąż był pijany - miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Czytaj też: Mężczyzna nie żyje. Jego żona trafiła do szpitala. Tragiczny pożar w Woli Śniatyckiej
- Apelujemy o zachowanie ostrożności podczas wykonywania prac w gospodarstwie. Rutyna i pośpiech mogą mieć tragiczne skutki. Każdą czynność, nawet taką, która wykonywana była już wielokrotnie, należy robić z należytą starannością, bez pośpiechu i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa - apelują policjanci.
To oni pierwsi docierają do ofiar drastycznych wypadków.
Co szokuje ich najbardziej? POSŁUCHAJ!
Listen on Spreaker.