Dramat pod Opolem Lubelskim. W nocy doszło tam do tragicznego w skutkach wypadku. 44-letnia kobieta śmiertelne potrąciła 59-latka. Mężczyzna zginął pod kołami samochodu. Miał na sobie kamizelkę odblaskową, ale to nie wystarczyło… Horror w gęstej mgle.
W nocy warunki były bardzo trudne. Czy kobieta kierująca osobówką mogła w porę zareagować, by nie doszło do tragedii? Odpowiedzi na to pytanie szuka teraz policja i prokuratura. Eksperci pracują nad rekonstrukcją wydarzeń minuta po minucie.
Zobacz też: Stasin: Rozczłonkowane ZWŁOKI w krzakach. MAKABRA! Kto i dlaczego tu ZGINĄŁ?!
Do wypadku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Około godz. 1.00 mundurowi dostali zgłoszenie od kobiety, która przyznała, że śmiertelnie potrąciła pieszego.
Zobacz też: Lublin: PIJANY JAK BELA za kierownicą auta. Miał 2,5 promila. Policjant WYRWAŁ mu kluczyki
– Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że do zdarzenia doszło kiedy 44-latka jechała z Zadola w kierunku Kluczkowic. Pomimo że 59-latek był ubrany w kamizelkę odblaskową, kierująca audi jadąc przez zamglone okolice, nie zdołała wyhamować – informuje asp. sztab. Edyta Żur z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.
Wiemy, że kierująca osobówką była trzeźwa. W rozmowie z policjantami przekonywała, że mężczyzna szedł środkiem drogi. Mundurowi badają sprawę i apelują o ostrożność i rozwagę.
– W okresie jesienno-zimowym często pada marznący deszcz i panują gęste mgły. Tylko zachowanie szczególnej uwagi oraz dostosowanie prędkości do warunków na drodze może ustrzec nas przed tragicznymi skutkami zdarzeń drogowych – przypomina Żur.
Brak ostrożności i uwagi może prowadzić do tragedii. Takiej jak ta w Zadolu. Za nieumyślne spowodowanie wypadku drogowego, w którym inna osoba ponosi śmierć, grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce na swiecsie.se.pl.