Policjant z Lublina jechał z dziećmi al. Kraśnicką, gdy nagle zauważył „nietypowe” zachowanie innego kierowcy. Wszystko wskazywało na to, że za kierownicą siedzi kompletnie pijany człowiek!
– Gwałtownie przyspieszał, jadąc prawym pasem, aby po zmianie pasa na lewy nagle zwolnić i jechać z prędkością 20 km/h. Później było już tylko gorzej, bo kierujący zmieniał pasy ruchu bez powodu, jadąc od krawężnika do krawężnika – relacjonuje kom. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Zobacz też: Dźwig PRZEWRÓCIŁ się na budowie w Świdniku. Jak to się STAŁO? [GALERIA]
Na szczęście kierowca reagował jeszcze na „czerwone”. Gdy zatrzymał się przed sygnalizatorem na skrzyżowaniu Głębokiej i Filaretów policjant postanowił działać. Podbiegł do samochodu i wyrwał mu kluczyki ze stacyjki. Na kompletnie pijanym kierowcy nie zrobiło to wrażenia…
– Palił sobie papierosa, a na słowa „policja” zaczął spokojnie szukać dokumentów. Nie do końca wiedział co się z nim dzieje – dodaje Fijołek. Do czasu przyjazdu policyjnego patrolu nie zdążył wytrzeźwieć, bo gdy wysiadł z auta, nie mógł ustać na nogach! W takim stanie jechał przez miasto.
37-letni kierowca z Lublina miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Zobacz też: WYBUCH gazu w Rejowcu Fabrycznym. ZAWALIŁ SIĘ DOM, w środku uwięziony mężczyzna [ZDJĘCIA]
Policja przypomina, że jazda po pijaku może skutkować katastrofą i śmiercią, ale też zakazem prowadzenia pojazdów na 15 lat, grzywną do 60 tys. złotych i dwuletnią odsiadką w więzieniu.
Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce na swiecsie.se.pl.