W czasach, gdy oszustwa „na policjanta” są tak powszechne, a wiele osób daje się nabrać, ostrożność i czujność są na wagę złota. Gdy więc w sobotnie (12.03) popołudnie mieszkanka jednego z bloków w Białej Podlaskiej zauważyła przebierańców, zadzwoniła na policję. Skąd wiedziała? Nie trudno było się zorientować – dwaj panowie, stojąc przed klatką, przebierali się z cywilnych ubrań w służbowe mundury. Co jak co, ale czegoś takiego prawdziwi funkcjonariusze raczej by nie zrobili.
Zobacz też: Gwałcił ją, gdy umierała. Zbrodnia w Feliksówce. Szczegóły przerażają
Zaniepokojona kobieta wezwała prawdziwą policję. I słusznie! Fałszywi policjanci weszli do bloku i skierowali się do mieszkania… wróżki. Tam też „nakryli ich” prawdziwi mundurowi.
– We wnętrzu mieszkania bialczanki świadczącej usługi wróżbiarskie zastali dwóch mężczyzn ubranych w policyjne mundury. Okazało się, że są to mieszkańcy Warszawy w wieku 26-28 lat – relacjonuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Jak wyjaśnić przedziwną sytuację, jaka zaszła w mieście? Wróżka tłumaczyła, że jeden z tych mężczyzn skontaktował się z nią niedawno i przedstawił jako policjant z Warszawy. Przekonywał, że prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa pewnej kobiety. Do morderstwa miało dojść nieopodal Białej Podlaskiej. „Komisarz” ze stolicy tłumaczył, że potrzebuje pomocy w zakresie wskazania sprawcy tego czynu. Przyjechał do wróżki z „kolegą po fachu”. Zabrali ją nawet na rzekome miejsce zbrodni. I tak opowiadali te niestworzone historie o sprawach, z których żartować raczej nie wypada… Po co i dlaczego ta cała maskarada?
Polecany artykuł:
– Zatrzymani mężczyźni swoje zachowanie tłumaczyli faktem, iż są internetowymi twórcami filmowymi, którzy lubią stawiać ludzi w nietypowych sytuacjach i nagrywać ich reakcje, które wrzucają do sieci. Wczoraj obydwaj usłyszeli zarzuty. Za popełniony czyn grozi kara do roku pozbawienia wolności. Mężczyźni odpowiedzą również za popełnione wkroczenie – informuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.