Przygotowania zaczął jakieś trzy lata temu. Zbiory, które udostępni, pochodzą przede wszystkim z Roztocza i Zamojszczyzny, jednak wiele eksponatów podarowali mu ludzie z całej Polski. Sam budynek, gdzie mieści się muzeum, mógłby opowiedzieć niejedną ciekawą historię.
– Moi teściowie udostępnili mi budynek, w którym był m.in. sklep spożywczo-przemysłowy i lumpeks. Historia tego miejsca – rodem z PRL – będzie mogła toczyć się dalej – cieszy się Pakuła.
Zobacz też: Zamość: 28-latek chciał zrobić dobre zdjęcie. CUDEM NIE ZGINĄŁ! [ZDJĘCIA]
Do sprawy podchodzi niezwykle poważnie, wziął nawet udział w szkoleniu dla założycieli i organizatorów muzeów prywatnych, organizowanym przez Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów w Warszawie. Zbiory prezentowane będą w gabinetach tematycznych: w starym sklepie, pokoju, kuchni, gabinecie urzędnika, sali lekcyjnej i łazience.
– Wśród najcenniejszych rzeczy są m.in. ordery, meble, przedmioty codziennego użytku, jak mydła, proszki, są buty „relaks” i inne rzeczy, do których dalej wiele osób ma sentyment – tłumaczy pan Tomasz, podkreślając, że marzy mu się ciągłe powiększanie kolekcji. – Zachęcam do zajrzenia na swoje strychy, bądź do piwnic i starych szaf w celu odnalezienia przedmiotów związanych z czasami PRL-u. Mogą to być np. przedmioty codziennego użytku, kartki, stare butelki, znaczki, sprzęt muzyczny, meble, opakowania po rozmaitych produktach – dodaje.
Zamojska placówka ma być w założeniu żywym muzeum, gdzie będzie można dotykać przedmiotów, sprawdzić jak działa np. gramofon czy projektor do wyświetlania bajek.
Wszyscy darczyńcy w podziękowaniu otrzymają wejściówki do odwiedzenia muzeum. Pan Tomasz zaprasza do kontaktu: [email protected], tel. 517 787 627 lub pisząc wiadomości na fanpage'u „Roztoczańskie Muzeum PRL w Zamościu” na Facebooku.