TV
Pogoda
Wideo
Z zawodu jest prawnikiem, ale w ostatnich latach – jak ustalili śledczy – zachowywał się jak bandyta! Mężczyzna werbował nastolatki, a później je wykorzystywał. Najmłodsza z jego ofiar miała 14 lat!
Polecany artykuł:
Zamieszczał w sieci ogłoszenia dotyczące dobrze płatnej pracy, działał w całym kraju. Namawiał dziewczyny do prostytucji. Większość z nich – jak ustaliła prokuratura – wiedziała, na co się decyduje.
Janusz K. wynajmował dla nastoletnich prostytutek mieszkania i woził je do klientów. Połowę „zysków” zabierał dla siebie. Cały proceder rozpadł się jesienią 2017 roku.
Mężczyzna wynajmował dla nastolatek mieszkanie w Gdańsku. I to właśnie tam doszło do awantury. Poszło o... pękniętą prezerwatywę! Janusz K. wyrzucił dwie nastolatki z domu.
Jedna z nich wróciła do Lublina, z tysiącem złotych, które wcześniej pożyczyła od „pracodawcy”. On przyjechał za nią. Żądał zwrotu gotówki. Jak zeznała – bił, szarpał, groził jej śmiercią, a w sieci umieścił jej nagie zdjęcia.
Polecany artykuł:
Dziewczyna zgłosiła się na policję, a Janusz K. został zatrzymany. Za czerpanie korzyści majątkowych z prostytucji nieletnich grozi mu 10 lat więzienia. Wyrok może być surowszy, bo mężczyzna był już wcześniej karany. I to w podobnej sprawie!
Wtedy matka zmuszała swoją ciężarną, 16-letnią córkę do prostytucji. Najpierw na własną rękę, a później oddała w ręce sutenera, Janusza K. Mężczyzna został skazany na 3,5 roku więzienia.
