Chełm. Przerażająca historia ze spokojnego na co dzień miasta na Lubelszczyźnie. Dorośli ludzie wrzucili 12-letniego chłopca do bagażnika samochodu i wywieźli. Zgotowali dziecku prawdziwe piekło, grozili, chcieli zastraszyć…
Wszystko wydarzyło się w biały dzień, w poniedziałek (25.04) około godz. 14.00 na jednym z osiedli w Chełmie. – Przypadkowa osoba zauważyła, że dwaj mężczyźni wkładają siłą do bagażnika samochodu marki BMW małoletniego chłopca, po czym odjeżdżają – informuje kom. Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. Świadek tej makabrycznej sceny od razu wezwał mundurowych, którzy ruszyli do akcji, by ratować dziecko.
Polecany artykuł:
Wkrótce funkcjonariusze znaleźli na terenie miasta samochód, którym poruszali się sprawcy.
– Policjanci wytypowali i zatrzymali w związku z tym zdarzeniem 22-letnią kobietę i dwóch mężczyzn w wieku 20 i 23 lat. Wszyscy są mieszkańcami Chełma – informuje Czyż. – Pokrzywdzonym jest 12-letni chłopiec, którego przez kilka minut wieźli w bagażniku samochodu. Następnie wypuścili go, grożąc pobiciem, gdy powie komuś o tym zajściu – dodaje policjantka.
Kim trzeba być, by małemu dziecku zgotować takie piekło? Co skłoniło dorosłych ludzi do tak potwornego czynu? Policja podejrzewa, że sprawcy chcieli nastraszyć nastolatka, gdyż ten miał być w konflikcie z siostrą jednego z bandytów. 12-latek nie odniósł obrażeń.
– Wczoraj kobieta i młodszy z mężczyzn zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie przedstawiono im zarzuty. Zastosowano też wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji – informuje Czyż. Ze starszym z mężczyzn, 23-latkiem czynności procesowe są wykonywane dzisiaj.