Włamał się na posesję i... pogrążył właściciela! Potem rzucił się na policjantów z szablą

2025-07-22 16:07

O dwóch mieszkańcach Poniatowej na Lubelszczyźnie śmiało można powiedzieć, że dubeltowo narobili sobie wielkich kłopotów. Najpierw 53-latek włamał się do niezamieszkałej posesji, a ścigany przez policjantów rzucił się na nich z szablą w ręce. Pod pazuchą miał pochodzące stamtąd granaty. Do aresztu trafił też 55-letni właściciel posesji.

Lubelskie: Włamywacz pogrążył właściciela posesji

Posesja, stare gospodarstwo z domem, stodołą i ogrodzonym podwórkiem mieści się na obrzeżach Poniatowej i stoi pusta już od pewnego czasu. Tam właśnie kilka dni temu zakradł się 53-latek. Wybił szybę w oknie i dostał się do środka. Dłuższy czas myszkował po wnętrzu domu. Nie była to dla niego pierwszyzna, lokalni policjanci świetnie go znają. Włamanie zgłaszał 55-latek, który jest właścicielem posesji, przejął ją po swoich rodzicach.

- Po przybyciu na miejsce kryminalni z Poniatowej zauważyli uciekającego do lasu mężczyznę. Rzucili się za nim w pościg. W trakcie próby jego zatrzymania, włamywacz rzucił się na policjantów trzymaną w ręku repliką szabli krzycząc, że ich zabije. Napastnik błyskawicznie został obezwładniony - opowiada kom. Sabina Piłat-Kozieł z policji w Opolu Lubelskim. - W jego plecaku policjanci ujawnili 2 granaty ręczne, a w kieszeniach bluzy i spodni ostrą amunicję.

Trafił do aresztu, grozi mu 10 lat więzienia. Tylko dwa lata mniej grozi 55-latkowi, który jest właścicielem gospodarstwa.

- Kiedy policjanci weszli do okradzionego domu, ich oczom ukazał się cały arsenał gromadzonej przez lata broni i niebezpiecznych materiałów. Policjanci odkryli tam 25 jednostek broni palnej wraz z ostrą amunicją, ponad 70 sztuk broni białej w postaci historycznych szabli i bagnetów, granatnik oraz działo przeciwlotnicze, 10 granatów oraz 650 gramów czarnego prochu - opowiada policjantka.

Dla pewności i bezpieczeństwa na miejscu zjawili się policyjni kontrterroryści. - Za posiadanie broni palnej oraz materiałów wybuchowych bez zezwolenia grozi kara do 8 lat więzienia - podkreślają stróże prawa. Mieszkańcy wsi są solidarni z 55-latkiem.

- Ojciec zbierał to przez całe życie, był dumny z tych zbiorów. Trochę nielegalnych, to fakt - mówi rówieśnik zatrzymanego spadkobiercy arsenału. - Co miał z tym zrobić? Wyrzucić na śmietnik? - dopytuje.

Super Express Google News
Trzymał w domu arsenał z czasów wojny! Policjanci znaleźli coś jeszcze

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki