Pierwsze takie wieszaki w Polsce stanęły w Warszawie, potem był Wrocław i w końcu przyszedł czas na Lubelszczyznę. Pomysłodawcą tej akcji był węgierski działacz Zsigmond Gerloczy, który ustawił wieszaki w Budapeszcie. "Wymiana ciepła" została zainicjowana w Białej Podlaskiej i Lublinie. Idea jest prosta: ktoś zostawia ubranie, by ktoś mógł je wziąć i ochronić się przed zimnem.
Wieszaki ciepła przeznaczone są przede wszystkim dla osób potrzebujących. Wiszące na nich ubrania można brać za darmo, a przynieść je może każdy, w Lublinie na wieszak przy parafii Matki Bożej Różańcowej przy ul. Bursztynowej. Być może wieszak pojawi się również w sąsiedztwie Urzędu Miasta. Plakaty informujące o akcji pojawiły się w mieście już w poniedziałek.