Czegoś takiego brakowało w naszym mieście, zwłaszcza w ciepły lipcowy wieczór. W piątek pierwsze auta parkowały już na długo przed godziną 21.00, na którą zaplanowali start organizatorzy „W Kinie w Lublinie”. Przyjechało ich blisko setka – od luksusowych limuzyn po auta klasy budżetowej. Wszyscy świetnie się bawili - w końcu przygody rodzimych mafiosów bawią niezmiennie od lat.
W cenie biletu – 10 zł, mógł wjechać samochód z dwiema osobami na pokładzie. Dźwięki filmu słuchać można było z własnego radia, a z samochodu wyjść po coś do picia lub popcorn.
W przyszłym tygodniu ma być już nieco drożej. Kino czynne będzie od czwartku.
– Chcemy prezentować także filmy z akcentem lubelskim, czyli m.in. te kręcone w Lublinie, w których zagrał Lublin czy lubelscy aktorzy. Współpracujemy w tym celu z Urzędem Miasta Lublin i Lubelskim Funduszem Filmowym. Ten cykl będzie bezpłatny – zapowiadają organizatorzy.
Zobacz też: Adamów: Dziecko na crossie. 10-latek wjechał wprost pod auto