Potrafił wzbudzić zaufanie u swych ofiar niezależnie od wieku, w jakim są. Czasem apelujemy do seniorów o więcej rozwagi, a tym razem jedną z ofiar był… 33-latek. Okazuje się, że każdy z nas może dać się nabrać. Oszukańczy „policjanci” to prawdziwa zmora i plaga!
Na Lubelszczyźnie grasował 24-letni oszust z Wołomina (woj. mazowieckie), którego legendzie o „policyjnej akcji” nie oparła się ani 90-letnia seniorka, ani 33-letni mężczyzna. Oszust ukradł w ten sposób łącznie 175 tysięcy – potrzebował na to kilku dni i podrabianej legitymacji. Więcej już nie ukradnie, przynajmniej na razie. Został schwytany i trafił do tymczasowego aresztu. Za karatami poczeka na proces.
Oszust wpadł w ręce lubelskich kryminalnych w czwartek (21.04) wieczorem w swoim domu pod Wołominem. Dosłownie kilka godzin wcześniej oszukał mieszkańca Łęcznej.
– Na telefon stacjonarny 33-latka zadzwonił mężczyzna, podający się za policjanta i poinformował, że pieniądze, które posiada na koncie, są zagrożone i czy wyraziłby zgodę, aby uczestniczyć w prowokacji mającej na celu zatrzymanie grupy przestępczej – opowiada mł. asp. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Mieszkaniec Łęcznej uwierzył, zgodził się i zgodnie z poleceniem „policjanta” pojechał do banku. Tam wypłacił 20 tys. złotych. – Później zgodnie z instrukcją mieszkaniec Łęcznej przekazał je w umówionym miejscu mężczyźnie, który okazał mu legitymację służbową – dodaje Karbowniczek. Dopiero po fakcie do 33-latka dotarło, że padł ofiarą oszustów i powiadomił o wszystkim prawdziwą policję.
Jak ustalili stróże prawa, 24-latek z podobną łatwością oszukał 90-latkę (95 tys. zł) i 70-latka (60 tys. zł). Jakimś cudem przekonywał do siebie ludzi, a ci oddawali mu cały swój majątek. Coś strasznego!
– Usiłował także oszukać mieszkankę Lublina na 10 tysięcy złotych – wylicza Kamil Karbowniczek. – Łącznie 24-latek brał udział w oszustwach na kwotę 175 tys. złotych. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci zabezpieczyli pieniądze w kwocie ponad 45 tys. złotych.
Sąd zastosował wobec 24-latka tymczasowy areszt na trzy miesiące. Mężczyzna za kratami poczeka na proces. Za udział w przestępstwie oszustwa grozi mu kara ośmiu lat pozbawienia wolności.
Policjanci raz jeszcze błagają o ostrożność, rozwagę, o to, by nie ufać nieznajomym, którzy dzwonią, piszą albo pukają do naszych drzwi.
– Pamiętajmy, że policja nie informuje o swoich działaniach, nie wykorzystuje osób postronnych, tym bardziej nie korzysta ze środków pieniężnych tych osób. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości i podejrzeń należy jak najszybciej skontaktować się z najbliższą jednostką policji lub zadzwonić pod numer alarmowy 112 – apelują lubelscy mundurowi.