Złodzieje drogich aut zostali zatrzymani w warsztacie samochodowym pod Garwolinem cztery dni po kradzieży aut. To typowa dziupla, gdzie rozbierali na części kradzione auta. Cała trójka była bardzo zaskoczona niezapowiedzianą wizytą policjantów.
Zobacz też: Lublin: Miał nie ruszyć nawet palcem, a teraz chce chodzić. Pomóżmy! [ZDJĘCIA]
– Łupem sprawców padł mercedes wartości blisko 200 tys. złotych oraz honda wartości 80 tys. złotych – opowiada Kamil Gołębiewski z KMP w Lublinie. – Zostali zatrzymani w trakcie demontażu skradzionego w Lublinie mercedesa.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, policjantom udało się złapać przestępców w ostatniej chwili. Tempo, w jakim z mercedesa wymontowywali poszczególne elementy, było tak szybkie, że na drugi dzień mogło już nie być auta.
Dodatkowo podczas przeszukania policjanci odnaleźli elementy nadwozia, części oraz podzespoły z co najmniej czterech skradzionych pojazdów. Na wniosek śledczych sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za to przestępstwo grozi im kara do 10 lat więzienia.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ TUTAJ!