Ksiądz Zygmunt był jej najlepszym przyjacielem. Po jego śmierci ciało 17-latki znaleziono w lesie
Wszystko wydarzyło się w 2019 r. w okolicach Chełma (woj. lubelskie). 25 kwietnia ks. Zygmunt (67 l.), ówczesny proboszcz parafii w Kumowie, bardzo źle się poczuł. Był w drodze do szpitala w Hrubieszowie, gdy doznał rozległego zawału serca i zmarł. Kiedy dowiedziała się o tym 17-letnia Weronika, parafianka i przyjaciółka ks. Zygmunta, przeżyła załamanie. Kilka dni później jej ciało znaleziono w lesie na obrzeżach Chełma. Z relacji rodziców dziewczyny wynika, że ks. Zygmunt był jej najlepszym przyjacielem, a ona nie wyobrażała sobie życia bez jego porad, wsparcia i mądrości. Rodzice po śmierci córki znosili lokalne plotki o tym, że relacja Weroniki i księdza była czymś więcej niż tylko przyjaźnią. Sąsiedzi sugerowali nawet, że 17-latka była w ciąży z kapłanem. To wykluczył prokurator po przeprowadzonej sekcji zwłok dziewczyny.
– Pomagał publikować jej wiersze, wspierał w pisaniu. Była lektorem w naszym kościele. Miałem jej zabronić chodzić do księdza, bo ktoś coś powiedział? Była taka sytuacja, że po tych plotkach pojechałem z nią do proboszcza. Oboje mi tłumaczyli, że nie było złamania ślubów czystości. Myślę, że ksiądz takich rzeczy by nie zrobił. Dlaczego miałem mu nie wierzyć? Komu, jak nie księdzu? Ksiądz był dla niej drugim ojcem, lepiej ją rozumiał niż ja. A co mogłem jej dać? Obrządek przy zwierzętach i robotę w polu. Weronika chciała czegoś więcej, wyrwać się z Leszczan – mówił w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" pan Zbigniew, ojciec 17-letniej Weroniki.
– Taka silna więź emocjonalna jest jak najbardziej możliwa pomiędzy osobą młodą a starszym, doświadczonym człowiekiem. Takie relacje spotyka się nie tylko na linii duchowny-wierny, ale także trener-zawodnik, czy wręcz instruktor w domu kultury i młody człowiek. Szok wywołany śmiercią mentora może doprowadzić do tak desperackiego kroku, jak targnięcie się na swoje życie. Być może pustka duchowa po śmierci mentora jest zbyt bolesna, zbyt ciężka do udźwignięcia – tłumaczył w "Dzienniku Wschodnim" dr Piotr Kwiatkowski, psycholog z UMCS Lublin.
GALERIA. Lublin. Darmowy autobus dowozi wiernych pod drzwi kościoła. Pomysł proboszcza to HIT!