Makabryczny finał trwającej kilka dni akcji poszukiwawczej. Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności tajemniczej śmierci 15-latka ze Stanina (pow. łukowski) na Lubelszczyźnie. Mikołaj w poprzedni weekend wyszedł wieczorem z domu, powiedział, że idzie na spacer, ale… nie wrócił. Od wielu dni trwały jego poszukiwania. Ślad po nim zaginął, a nastolatek przepadł bez wieści. Wszyscy jednak liczyli, że wkrótce odnajdzie się cały i zdrowy. Niestety, finał tej historii jest inny…
Zobacz też: Paulina N. zabiła trójkę swoich dzieci. Przez lata leczyła się na schizofrenię
W niedzielę, około południa, odnaleziono ciało poszukiwanego 15-latka. Policja potwierdziła wstępnie, że to zwłoki zaginionego Mikołaja. Ciało znaleziono w pustostanie, opuszczonym budynku na terenie Stanina. Jak trafił tam 15-latkek? Dlaczego zmarł…? W sprawie wciąż więcej jest pytań niż odpowiedzi, że śledczy pracują nad wyjaśnieniem okoliczności tajemniczej śmierci 15-latka.
Rodzina i policjanci, druhowie OSP i mieszkańcy okolicy. Bardzo wiele osób zaangażowało się w trwające od tygodnia poszukiwania. Nie na taki ich finał liczyli. W niedzielę, 3 października znaleziono ciało zaginionego 15-letniego Mikołaja ze Stanina.
Polecany artykuł:
– Wstępnie oględziny nie wskazują na udział w jego śmierci osób trzecich – informuje policja. Wciąż nie wiadomo jednak, jak i dlaczego 15-latek zginął. Ma to wyjaśnić trwające śledztwo. Kluczowe będą też wyniki sekcji zwłok. Ciało zostało przekazane do badań sekcyjnych.