Uciekali przed policją po dopalaczach

i

Autor: Policja Radzyń Podlaski

Horror na drodze

Szymon i Damian uciekali busem przed policją. Ciskali w policjantów butelkami! Byli pod wpływem dopalaczy

- Ni ch..a mnie nie zatrzymają - na widok migających „bomb“ policyjnych radiowozów Szymon J. (35 l.) spod Radzynia Podlaskiego rzucił zdanie do siedzącego obok Damiana G. (26 l.). Przyspieszył dostawczym volkswagenem. We krwi buzowały im dopalacze, byli nieśmiertelni. Zaczęli rzucać butelkami w pogoń, a na koniec... staranowali policjanta. Grozi im wieloletnie więzienie.

Do szokującego zajścia doszło 12 września ubiegłego roku. Szymonowi J. kierującemu tego dnia volkswagenem grozi dożywocie. - Kierujący autem usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu pod wpływem narkotyków, ucieczki przed policjantami, usiłowania zabójstwa policjanta, a także czynną napaść na innych funkcjonariuszy uczestniczących w pościgu – informowała później prok. Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.jego kompanowi kilka lat więzienia. Tamtego niedzielnego popołudnia Szymon J. i jego kompan Damian G. wybrali się w przejażdżkę busem. Ktoś zauważył, że kierowca prowadzi auto jak szalony, a volkswagen ma uszkodzone tylne światło. Powiadomiono policję.

W Gąsiorach pod Radzyniem Podlaskim zagrażającego innym kierowcom volkswagena chcieli zatrzymać policjanci z drogówki. Szymon J. nawet nie hamował. Zaczął uciekać zwiększając jeszcze prędkość. Kiedy mundurowi ruszyli w pościg spostrzegli, że z dostawczaka ktoś ciska w nich butelkami. W ich stronę poleciało nawet radio. W Brzostówcu szybo stanęła policyjna blokada.

- W ostatnim momencie kierowca skręcił w naszą stronę. Uskoczyłem do rowu, mój kolega z patrolu został potrącony, stracił przytomność - wspominał przed sądem 39-latek, jeden z poszkodowanych wtedy policjantów. Obaj trafili do szpitala. Lżej ranny policjant zdołał jeszcze przestrzelić oponę w aucie uciekinierów. Być może to uratowało wiele istnień, bowiem volkswagen zjechał do rowu i dachował. Kierowca i pasażer byli trzeźwi, ale zażywali dopalacze. - Niczego nie pamiętam - mówił potem Szymon J. Przyznał się do winy.

Uciekali naćpani busem przed policją. Zobacz zdjęcia [GALERIA]

Sonda
Próbowałeś/aś kiedyś dopalaczy ?
Fatalny wypadek w Lublinie. Wszystko się nagrało!