Sztukmistrz z Lublina, postać wzorowana na tytułowym bohaterze powieści noblisty Isaaca Singera, pojawiła się nad Grodzką w sierpniu 2018 roku przy okazji Carnavalu Sztukmistrzów. Stworzył ją Jerzy Kędziora, artyście udało się tak idealnie zbalansować zrobioną z tworzywa figurę, że bez trudu utrzymywała równowagę dzięki tyczce. I choć początkowo Sztukmistrz miał jedynie witać gości festiwalu, to został w Lublinie na stałe. Cieszy lublinian i turystów, bacznie spoglądając na nich z góry.
Zobacz też: Lublin: Osobówka STARANOWAŁA karetkę na sygnale! WSTRZĄSAJĄCE nagranie [WIDEO]
Niestety, pod koniec stycznia 2021 roku Sztukmistrz miał niemiłą przygodę. Śniegi, które nawiedziły Lublin, dały mu się tak we znaki, że przeciążony nie wytrzymał i runął głową w dół. Rzeźbę trzeba było zdjąć.
Przy okazji specjaliści zajęli się odświeżeniem figury. – Sztukmistrz złapał równowagę i wrócił na swoje miejsce – obwieścił Urząd Miasta Lublin na swej stronie internetowej. – Po styczniowym wypadku potrzebował odpoczynku i po prawie dwóch miesiącach dzisiaj znów jest na swoim miejscu na Starym Mieście.
Oczywiście z małpką!