Autor: KWP Lublin Kot przebiegł kobiecie przez drogę

Świdnik: Czarny kot przebiegł drogę, a w szpitalu wylądowały trzy osoby!

Karolina Szponar

2016-12-06 13:40

Czarny kot przyczynił się do wypadku koło Świdnika. W Siostrzytowie pod koła samochodu wbiegł czarny kot, kierująca nie chciała przejechać zwierzęcia, ale doprowadziła do wypadku.

Najnowsze z działu

Czekają na miłość

Bliźniaczki Milena i Marlena czekają na nowy dom. Trwa szukanie dla nich rodziny zastępczej

Uciekał prawie 29 lat

Akt oskarżenia w sprawie zabójstwa sprzed 29 lat. Bogdanowi S. grozi dożywocie

Tragedia

Tragiczny finał poszukiwań na Lubelszczyźnie. Ciało kobiety wyłowiono z rzeki

Nagranie ku przestrodze

Przeoczyła zjazd i zaczęła cofać. Chwile grozy na drodze ekspresowej S12. Nagranie ku przestrodze

Dramat w Lublinie

Bartłomiej K. miał się znęcać nad swoją ciężarną narzeczoną. Przywiózł ją do szpitala i uciekł

Wczoraj rano doszło do groźnego zdarzenia drogowego w Siostrzytowie. Jadący na prostym odcinku drogi citroen zjechał nagle na przeciwległy pas i czołowo zderzył się z prawidłowo jadącym pojazdem renaultem. - Uderzone auto zjechało na pobliski przystanek autobusowy i uderzyło w poruszającą się pieszo kobietę. Na miejscu interweniowały Straż Pożarna oraz Pogotowie Ratunkowe. Kierujące autami kobiety i piesza trafiły do szpitala – informuje komenda w Świdniku.

Dwie kobiety kierujące autami w wieku 44 i 41 lat odniosły ogólne potłuczenia. 51-letnia piesza doznała urazu kręgosłupa. Wszystkie uczestniczki zdarzenia były trzeźwe.

Podczas zeznań kierująca citroenem wykonała nagły manewr skrętu na przeciwległy pas ruchu bo chciała uniknąć najechania na czarnego kota, który miał nagle wbiec na jezdnię.

Policja apeluje o ostrożność na drodze. W zimowych warunkach trzeba pamiętać o dostosowaniu prędkości jazdy do stanu nawierzchni i widoczności tak, abyśmy mogli zareagować w sposób najmniej kolizyjny.