– W hali produkcyjnej spłonęły różnego rodzaju urządzenia. W fazie najwyższej intensywności pożaru na miejscu było 39 zastępów straży pożarnej – mówi asp. Tomasz Stachyra z lubelskiej straży pożarnej. – Pożar gasi ponad 100 strażaków – dodaje.
Zobacz WIDEO!
>>> „Grypa nie ma ojczyzny”. ECMO – ponadregionalny ośrodek leczenia w Lublinie [AUDIO]
>>> Zamkną ul. Fabryczną. Będą objazdy dla kierowców i autobusów [LISTA ZMIAN]
Obecnie przy użyciu ciężkiego sprzętu strażacy przerzucają opony i polewają je wodą. – Tego typu działania będą trwały przez dłuższy czas, prawdopodobnie do jutra – dodaje Stachyra.
Pożar składowiska opon był też jednym z tematów poniedziałkowego posiedzenia wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego.
– Pożar miał miejsce na powierzchni ponad tysiąca metrów kwadratowych – mówi Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski. – To jest składowisko, które paliło się już w zeszłym roku. Późniejsza kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Stwierdzono, że prawdopodobnie przyczyną pożaru było uderzenie pioruna w trakcie burzy – tłumaczył.
>>> Zamiast wracać do zdrowia... pracują. Zaskakujące wyniki kontroli ZUS! [AUDIO]
>>> Rusza obowiązkowa kwalifikacja wojskowa 2019! Kogo obejmie? [WIDEO]
Przyczyny pożaru, który wybuchł dzisiaj w nocy nie są jeszcze znane. Z pobliskiej szkoły ewakuowano dzieci. Inspekcja Ochrony Środowiska pobrała próbki powietrza. Pożar jest zlokalizowany i nie rozprzestrzenia się. Strażacy prowadzą działania dogaszające.