Wielka tragedia

Spłonął dom pani Sabiny. Zginęła jej ukochana suczka

2023-02-28 10:55

Sabina Jabłońska (62 l.) z Nowego Brusa pod Włodawą (lubelskie) przeżyła kilka dni temu najtragiczniejsze wydarzenie swoim życiu: straciła dom i najlepszą przyjaciółkę, z którą się nie rozstawała ani na chwilę. Ona sama tylko cudem uciekła z pożogi, kiedy dom zaczął się palić. Myszka, malutka suczka nie dała już rady

Do tragedii doszło kilka dni temu. Pan Sabina wstała nad ranem, jak to ma w zwyczaju i poszła do kuchni zrobić zaparzyć sobie kawy. Postawiła kubek z naparem na stole i wróciła jeszcze na chwilę do sypialni. Spała sobie tam w najlepsze Myszka, jej ukochana suczka, najlepszy przyjaciel i ulubieniec wnuków.- Zasnęła jeszcze na chwilę. Gdy się obudziłam, poszłam do kuchni po kawę, którą zostawiłam wcześniej - wspomina. Zaniepokoiły ją hałasy dobiegające z innego pomieszczenia, gdy otworzyła drzwi, buchnął na nią ogień. - Próbowała gasić, na nic to. Ogień i gęsty gryzący dym dosłownie wyrzucił ją z mieszkania. Niestety, Myszka została w sypialni... - Właścicielka opuściła dom przed przyjazdem straży pożarnej. Działania gaśnicze polegały na podaniu dwóch prądów wody na palącą się z zewnątrz konstrukcję dachu. W następnej kolejności ratownicy zabezpieczeni w aparaty ochrony układu oddechowego wprowadzili kolejny prąd wody do środka budynku - opowiadają strażacy. Niestety, dom nie nadaje się do użytku, nie da się go także odremontować. - Jest jedno marzenie, aby odbudować rodzinny dom i do niego wrócić - mówi cichym głosem pani Sabina. Można jej w tym pomóc... Link do zbiórki: https://szczytny-cel.pl/z/nowy-brus

Sonda
Czy kiedykolwiek udzielałeś/aś komuś pomocy po pożarze?
80-letnia pani Jadwiga cudem uszła z życiem! Pożar pustostanu na Woli