Trwa śledztwo w sprawie śmierci 35-latka, do której doszło około godz. 3 nad ranem w niedzielę (25 grudnia) na parkingu przy al. Kościuszki w Łukowie. - 24-letniemu Jakubowi M. został przedstawiony zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała ze skutkiem śmiertelnym – poinformowała PAP prokurator Rejonowy w Łukowie Jolanta Niewęgłowska, zaznaczając, że jest to wstępna kwalifikacja. Dodała, że podejrzany nie przyznał się do winy, składał wyjaśnienia. Jakubowi M. grozi dożywocie w więzieniu. Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Łukowie zastosował w środę wobec 24-latka trzymiesięczny areszt. - Trwa postępowanie i ustalamy okoliczności zdarzenia. Czekamy na protokół sekcji zwłok 35-latka - wyjaśniła prokurator.
Tragedia w Łukowie. Nie żyje 35-letni mężczyzna. Co się stało na parkingu?
Prokuratura oraz łukowska policja nie podają szczegółów zdarzenia, w którym śmierć poniósł 35-letni mężczyzna. Lokalne media informują, że w nocy z soboty na niedzielę na jednym z parkingów w Łukowie kilku mężczyzn miało spożywać alkohol. W pewnym momencie między dwoma z nich doszło do szarpaniny. Z relacji mediów wynika, że 24-latek w trakcie bójki uderzył w głowę 35-latka, który następnie upadł i uderzył głową o betonowe podłoże, tracąc przytomność.