Śmierć w noc wigilijną. 35-latek umarł na parkingu. Do aresztu trafił Jakub M.

i

Autor: Shutterstock, Andrzej Lange/Super Express Śmierć w noc wigilijną. 35-latek umarł na parkingu. Do aresztu trafił Jakub M.

Tragedia w święta

Śmierć w noc wigilijną. 35-latek umarł na parkingu. Do aresztu trafił Jakub M.

2022-12-28 11:42

Nie żyje 35-letni mężczyzna, który w noc wigilijną został pobity na parkingu przy al. Kościuszki w Łukowie. Do aresztu trafił 24-letni Jakub M., który jest podejrzany o spowodowanie ciężkich obrażeń ciała ze skutkiem śmiertelnym. 24-latkowi grozi nawet dożywocie.

Trwa śledztwo w sprawie śmierci 35-latka, do której doszło około godz. 3 nad ranem w niedzielę (25 grudnia) na parkingu przy al. Kościuszki w Łukowie. - 24-letniemu Jakubowi M. został przedstawiony zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała ze skutkiem śmiertelnym – poinformowała PAP prokurator Rejonowy w Łukowie Jolanta Niewęgłowska, zaznaczając, że jest to wstępna kwalifikacja. Dodała, że podejrzany nie przyznał się do winy, składał wyjaśnienia. Jakubowi M. grozi dożywocie w więzieniu. Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Łukowie zastosował w środę wobec 24-latka trzymiesięczny areszt. - Trwa postępowanie i ustalamy okoliczności zdarzenia. Czekamy na protokół sekcji zwłok 35-latka - wyjaśniła prokurator.

Tragedia w Łukowie. Nie żyje 35-letni mężczyzna. Co się stało na parkingu?

Prokuratura oraz łukowska policja nie podają szczegółów zdarzenia, w którym śmierć poniósł 35-letni mężczyzna. Lokalne media informują, że w nocy z soboty na niedzielę na jednym z parkingów w Łukowie kilku mężczyzn miało spożywać alkohol. W pewnym momencie między dwoma z nich doszło do szarpaniny. Z relacji mediów wynika, że 24-latek w trakcie bójki uderzył w głowę 35-latka, który następnie upadł i uderzył głową o betonowe podłoże, tracąc przytomność.

Sonda
Czy kary za pobicie powinny być wyższe?
Potrącenie rowerzystki uchwycił miejski monitoring