Prokuratura w Lublinie wydała miażdżący werdykt w sprawie tragedii na polowaniu. Sławomir A. popełnił wiele zaniedbań
Tej tragedii by nie było, gdyby podejrzany stosował się do podstawowych zasad obowiązujących myśliwych - podkreślają śledczy, komentując dla Radia ESKA tragedię pod Lubartowem. W sobotę 16 sierpnia, w godzinach nocnych, w miejscowości Młyniska w gminie Michów (powiat lubartowski) doszło do dramatycznego zdarzenia podczas polowania. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że trzech myśliwych rozstawiło się na polu kukurydzy, należącym do jednego z nich. Celem było upolowanie dzika. Pole znajdowało się niedaleko zabudowań mieszkalnych. Około godziny 22–23, 60-letni mieszkaniec miejscowości obudził się, słysząc samochód przejeżdżający drogą. Wyszedł przed swoją posesję i stanął przy bramie, która – jak wynika z relacji – była dobrze oświetlona dzięki szpalerowi lamp solarnych. To właśnie w tym momencie doszło do tragedii. Jeden z myśliwych, Sławomir A., oddał strzał w stronę 60-latka. Nie upewnił się, ze to na pewno dzik, a nie człowiek. Strzał okazał się śmiertelny.
"Bez dokładnego, osobistego rozpoznania zwierzyny oddał strzał w kierunku pokrzywdzonego"
"Prokurator rejonowy w Lubartowie przedstawił Sławomirowi A. zarzut popełnienia zbrodni zabójstwa, do którego doszło w dniu 16 sierpnia w miejscowości Młyniska podczas polowania, w którym podejrzany uczestniczył. (...) W trakcie oddawania strzału godził się na to, ze obrany przez niego cel może być człowiekiem. Bez dokładnego, osobistego rozpoznania zwierzyny oddał strzał w kierunku pokrzywdzonego z posiadanej przez siebie broni i spowodował obrażenia ciała w postaci rany postrzałowej klatki piersiowej i prawego przedramienia, które to obrażenia spowodowały zgon" - powiedziała ESCE prokurator Joanna Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
"Prokurator zarzucił podejrzanemu pop zbrodni zabójstwa w zamiarze ewentualnym"
"Z dokonanych przez prokuratora ustaleń wynika, że pokrzywdzony, gdy został do niego oddany strzał, znajdował się w granicach swojej posesji. Była ona oświetlona szpalerem lamp solarnych. Prokurator zarzucił podejrzanemu pop zbrodni zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Uznał, że okolica, w której organizowano polowanie znana była podejrzanemu, przed polowaniem dokonał rekonesansu terenu, gdyż wjechał na teren polowania od strony zabudowań mieszkalnych. Podejrzany wiedział, że strzela wzdłuż drogi, w kierunku zabudowań i niezidentyfikowanego przez siebie obiektu, którym okazał się człowiek. Podejrzany oddał strzał z pogwałceniem wszelkich zasad obowiązujących myśliwego" - podkreśla prokurator. Jak dodaje, do sądu w Lubartowie wystosowano wniosek o zastosowanie wobec Sławomira A. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.